Jeśli tak jak ja pracujesz ogromną ilość czasu przed komputerem, a na dodatek większą część z tego czasu spędzasz online, to ten artykuł jest dla Ciebie.
My – „ludzie internetu” – wciąż gapimy się w ekrany pochylając głowę pod dziwnym kątem, jeśli jest to ekran tabletu lub telefonu komórkowego. Większość cześć naszej pracy spędzamy w pozycji siedzącej z bardzo małą ilością przerw, co jak wiadomo jest zabójcze dla naszego kręgosłupa.
Ponieważ na komputerze rzadko się świetnie pracuje w pełni słońca to wolimy pracować na nim w pomieszczeniach zamkniętych, co oznacza, że czasami nie wiemy nawet jaka jest na zewnątrz pogoda. Gdy dodamy do tego fakt, że rzadko kiedy mamy czas na porządny posiłek to wychodzi nam na to, że nasz styl życia jest daleki od ideału.
Wiemy o tym doskonale, a jednak niewiele z tym robimy. Czasem nam się nie chce, czasem nie wiemy jak się za to zabrać, a czasem po prostu wmawiamy sobie, że nie mamy silnej woli. Tymczasem wola nie jest zasobem, z którym się rodzimy, lecz pewną umiejętnością, którą w sobie wyrabiamy.
Każdy z nas, ma od czasu do czasu problem z motywacją, a to właśnie dlatego, że motywacja jest czymś, co można wyćwiczyć, a nie każdy ćwiczyć lubi. Jak w takim razie wyćwiczyć w sobie motywację do tego, żeby codziennie pracować w korzystny i zdrowy dla siebie sposób? Najlepiej zaplanować to jak będzie wyglądał Twój dzień pracy z wyprzedzeniem i przez kilka dni trzymać się tego planu sprawdzając czy jest to dla nas odpowiednie czy też powinno ulec jakiejś modyfikacji (nikt nie powiedział, że planu nie można zmieniać). Twój plan mógłby więc wyglądać tak:
Idealnie by było gdybyś budził się samodzielnie, a nie zrywał na dźwięk budzika. Przekleństwem naszych czasów jest to, że każdy ma budzik w telefonie i to właśnie telefon jest pierwszym przedmiotem, który trzymamy rano w ręce. W związku z czym zachęcam Cie, żebyś wyłączył budzik i odłożył telefon. Poświęć MINUTĘ (nie wmówisz mi, że nie masz na to czasu) na pomyślenie o tym, co przyjemnego Cię dzisiaj spotka, nawet jeśli jest to drobiazg i mało ważna sprawa.
Nie w biegu, nie przed telewizorem, nie podczas sprawdzania wiadomości. Twoja energia fizyczna, koncentracja i efektywność w ciągu dnia pracy zależy głównie od tego właśnie posiłku więc go nie zaniedbuj.
O ile nie pracujesz w „Guglach” to mało prawdopodobne, żeby w Twoim miejscu pracy stały automaty z owocami, warzywami, sałatkami, suszonymi owocami itp. Prędzej będą tam paluszki, batoniki i inne kaloryczne łakocie. Dające energię na 10 minut, a potem powodujące ospałość (o nadwadze nie wspominając). Skoro już szykujesz sobie śniadanie to przygotuj sobie coś zdrowego, co w pracy zjesz, gdy będziesz miał spadek energii. Owoce, orzechy, suszone owoce, kostki sera, gorzka czekolada. Nie masz tego w domu? To sobie kup i miej!
Większość osób potrzebuje czasu na tak zwany „rozruch” i nie potrafi się skupić na pracy, jeśli ktoś (lub coś) ich tego czasu pozbawi. Nie ma problemu dopóki jest to czas ściśle określony i nie zabiera Ci cennych godzin poranka, podczas których masz największe możliwości intelektualne. Zaplanuj więc jak dużo czasu potrzebujesz na kawę, plotki, pudelka itp. i trzymaj się tych ustaleń.
Dłuższe skupienie jest dla człowieka bardzo trudne i dłuższa praca w tak zwanym jednym ciągu powoduje, że Twoja wydajność spada, nawet jeśli tego nie zauważasz! Po prostu wolniej myślisz, jesteś mniej kreatywny i rozwiązujesz problemy nie tak błyskotliwie, jak na początku pracy.
Przerwa to nie czas na zajęcie się inną pracą. Przerwa to przerwa od pracy. Jeśli pracujesz przed komputerem to najlepsza dla Ciebie przerwa to taka, gdy nie będziesz patrzeć na ekran komputera. Jeśli pracujesz z ludźmi to zrób sobie przerwę w samotności. Jeśli pracujesz indywidualnie to porozmawiaj z kimś w kuchni. Zrób coś innego niż do tej pory po to, by Twój mózg mógł poświęcić te 5 minut na regenerację i odpoczynek.
Przyglądając się sobie, swojej pracy i swojej efektywności bez problemu powinieneś móc określić kiedy jesteś najbardziej efektywny i kiedy praca idzie Ci najlepiej a Ty strzelasz pomysłami, jak z rękawa. Zauważyłeś też pewnie, że są takie pory dnia, kiedy nie możesz się skupić, ciężko ci coś sensownego wymyślić i generalnie masz ochotę na drzemkę. Warto swoją pracę (na tyle na ile to możliwe) podporządkować temu rytmowi. Siedzenie na fejsie nie jest najlepszym sposobem na zabijanie czasu w godzinach porannych, kiedy nasza efektywność jest z reguły najwyższa, tak samo jak pisanie ważnej oferty dla Klienta w godzinach nocnych, kiedy Twój organizm błaga Cię o sen i wypoczynek. Może czas odwrócić tę kolejność?
Kończąc swój dzień pracy zrób przegląd tego, co zrealizowałeś w ciągu dnia i zaplanuj dzień jutrzejszy. Nie przejmuj się, jeśli coś zostało nie zrobione i trzeba to przełożyć na jutro. Taka jest rzeczywistość. Pomyśl, jak miałby wyglądać Twój jutrzejszy dzień i zaplanuj jedną ważną rzecz, którą chcesz zrobić. Na godzinę przed pójściem spać nie oglądaj telewizji, nie pracuj na komputerze, ani na telefonie, bo to przeszkadza Ci w śnie, który ma Cię zregenerować.