CZEGO NIE SPOTKASZ W EFEKTYWNYM ŚRODOWISKU PRACY?

Czy zastanawiałeś się kiedyś, co – oprócz Twojego wysiłku i Twojej energii – wpływa na efektywność Twojej pracy? Często to otoczenie, w którym przebywasz i pracujesz, powoduje, że Twoja efektywność rośnie lub maleje.

Bez względu na to, czy pracujesz samodzielnie we własnym mieszkaniu, w małej, trzyosobowej firmie, w której wszyscy siedzicie w jednym pokoju, czy też w wielkiej korporacji, gdzie na open space przebywa kilkadziesiąt osób jednocześnie, możesz spokojnie sprawdzić, czy Twoje środowisko pracy sprzyja Twojej efektywności.

Tego NIE znajdziesz w efektywnym środowisku pracy:

Ustalanie niejasnych oczekiwań

Szefowie zbyt często zakładają, że sprawy, zadania i cele do zrealizowania są zrozumiałe dla każdego, i że jeśli ktoś nie pyta, to na pewno wie, co ma robić. Człowiek wciąż nie potrafi czytać drugiemu w myślach i tak długo, jak nie dowie się, jakie efekty ma przynieść jego praca, nie będzie tego wiedział.

Brak planowania

Gdy ludzie nie wiedzą, do czego zmierzają, co mogą spotkać na swojej drodze oraz jakie kroki mają podjąć jutro, by dojść do celu, będą mniej zaangażowani w realizację projektu. Będą pracować dla godzin spędzonych w pracy, a nie dla przewidywanego rezultatu i – tak naprawdę – nie można się im dziwić, bo jak mają to robić, skoro nikt tego nie zaplanował?

Unikanie delegowania jak ognia

W środowisku pracy, w którym samodzielność ceni się ponad wszystko, nikt nikomu nic nie deleguje i nikt nikogo o nic nie prosi. Najbardziej ambitne i wymagające zadania szefowie przydzielają sobie, bo przecież oni wykonają je najlepiej i najszybciej, a pracownicy, nie pomagając sobie wzajemnie, pozbawiają się w ten sposób efektu synergii, płynącego z ewentualnej pracy zespołowej.

Zachęcanie do multitaskingu

To niesamowite, w jak wielu ogłoszeniach rekrutacyjnych jedną z wymaganych od kandydatów umiejętności jest mutlitasking. Czy osoby, które szukają takich osób, urodziły się 100 lat temu? Czy nie wiedzą, że multitasking to wróg efektywności? Robiąc kilka rzeczy jednocześnie – żadnej z nich nie robisz dobrze, bo na żadnej nie skupiasz się tak, jak powinieneś, przy okazji tracąc mnóstwo czasu na przełączanie się z jednego zadania na drugie, bo człowiek niewiele zadań jest w stanie robić jednocześnie (może na przykład strzyc kogoś i śpiewać, ale jeśli nie jesteś fryzjerem, ta umiejętność nie bardzo Ci się przyda).

Ciągle ktoś komuś przerywa

W mało efektywnym środowisku pracy zupełnie normalne jest, że ktoś komuś zabiera uwagę, bez pytania o jego możliwości czasowe. Ponadto zupełnie normalne jest wzywanie przez przełożonych na spotkania, które nie wiadomo, jak długo potrwają i co będzie ich tematem. Każdy oczekuje, że wszystkie telefony będą odebrane i każdy denerwuje się, jeśli na wysłanego mejla nie otrzymał odpowiedzi w ciągu 15 minut. Jeśli w takim miejscu pracujesz, to współczujemy.

Nie ma przerw

Przerwy są tylko dodatkiem do pracy. W przerwie od jednej pracy siadasz do kolejnej. W mało efektywnych środowiskach pracy przerwy podczas spotkania służą do tego, żeby odpowiedzieć na zaległe mejle i wykonać nieodebrane połączenia. Czasem w biegu parzy się kawę. Nikt nie pomyśli, żeby wstać, pospacerować, przeciągnąć się i porozmawiać o czymś innym niż… praca.

Nie ma mowy o pracy z domu

W mało efektywnym środowisku pracy wykonywanie pracy w domu jest traktowane jako wysoce podejrzane, bo nie można sprawować kontroli nad pracownikiem, nie można sprawdzić, czy aby na pewno przepracował osiem godzin i czy przypadkiem właśnie teraz nie zażywa drzemki. Rezultaty pracy okazują się niewystarczające dla takiego środowiska, gdyż kontrola postrzegana jest jako konieczny element zarządzania ludźmi.

Nie ma elastycznych godzin pracy

Innymi słowy – pracownik musi przebywać w firmie od 9.00 do 17.00, bez względu na to, czy ma to sens. Bez względu na to, czy klienci tego oczekują. Tak się przyjęło, więc nie ma po co robić rewolucji. A że nie wpływa to na efektywność….? No cóż, nie można mieć wszystkiego!

Z czym jeszcze spotkałeś się w mało efektywnym środowisku pracy?

;