Siatkarki przed zaserwowaniem piłki wycierają dłonie w spodenki i kilka razy podrzucają piłkę w powietrze. Skoczkowie narciarscy klepią się mocno po udach albo przygładzają wąsy. Koszykarze na linii rzutów osobistych kozłują w miejscu piłką i ciężko wzdychają. Ułamek sekundy później podejmują decyzję. Chmura wyładowań elektrycznych przelatuje przez system nerwowy sportowca, a wytrenowane ciało podrywa się by wygrać mecz, przeskoczyć skocznię lub pobić rekord świata.
Menedżerowie natomiast poprzestają zwykle na zaparzeniu kawy przed odpaleniem arkusza kalkulacyjnego z budżetem, na wymianie najnowszych plotek firmowych przed spotkaniem informacyjnym zespołu, na narzekaniu na korki przed prezentacją dla klienta. Nic więc dziwnego, że czujemy się wyssani z energii, przytłoczeni obowiązkami, obrabowani z przyjemności zarabiania pieniędzy i realizacji misji firmy dla dobra klientów.
Skuteczni sportowcy wiedzą, że aby odnieść sukces, nie wystarczy trening, pragnienie sukcesu, dobry plan. Kluczowe jest panowanie nad swoimi myślami i pokonanie naturalnych blokad sukcesu: zlokalizowanie ich, a następnie zneutralizowanie. Menedżerowie mogą postąpić tak samo – oto przykład analizy blokad sukcesu.
ANALIZA BLOKAD SUKCESU
Wyobraź sobie taką scenkę: otrzymujesz propozycję objęcia nowego stanowiska w firmie. Zakres obowiązków znacząco się nie zmieni. Dostaniesz podwyżkę i nowy zespół pracowników. Daj sobie chwilę, by wyobrazić sobie swoje biurko, komputer oraz wyświetlonego na ekranie monitora maila z tą wiadomością.
Co w tej chwili przychodzi ci na myśl?
- „Czy poradzę sobie bez swojego zespołu?” – Jedną z blokad twojego sukcesu jest zależność od innych. Uważasz, że do lepszego radzenia sobie z nowymi wyzwaniami konieczna jest pomoc innych. Polegasz na innych w podejmowaniu decyzji, nadmiernie często szukasz wsparcia. Zachowaniem neutralizującym tę blokadę może być prowadzenie dziennika własnej pracy, którego zapiski będą dowodem na twój wkład w końcowy sukces. Gdy będziesz widzieć, że podejmujesz decyzje i realizujesz działania bez pomocy członków zespołu, zrozumiesz że to samo będziesz też robić z nowym zespołem.
- „A jeśli mnie nie polubią i nie dogadam się z nimi?” – Jedną z blokad twojego sukcesu jest dążenie do aprobaty i uznania. Nadajesz wysoką wartość uznaniu i aprobacie okazywanej przez innych. Przez to twoja ocena siebie i twojej pracy jest uzależniona od opinii innych. Rozwiązaniem jest stworzenie osobistego systemu pochwał poza nowym zespołem – wybierz kilku dobrych znajomych z pracy lub poza pracą, przesyłaj im cykliczne informacje o twoich sukcesach i postępach w pracy, uzyskaj od nich pochwały i uznanie za osiągnięcia.
- „Muszę ciągle uważać na innych, ponieważ chcą oni mojej porażki” – Jedną z blokad twojego sukcesu może być nieufność. Koncentrujesz się na poszukiwaniu oznak niewłaściwego traktowania i braku szacunku przełożonych, trenerów, podwładnych i współpracowników. Zakładasz, że chcą oni cię wykorzystać, że chcą twojej porażki. W efekcie traktujesz ich oschle i nie wykorzystujesz w pełni do osiągnięcia własnych celów. Aby pokonać tę blokadę, najlepiej jest porozmawiać z tymi osobami o ich celach i wspólnie opracować jak będziecie pracować nad wspólnymi celami, a w jaki sposób będziecie realizować cele rozbieżne. Dzięki temu sytuacja będzie klarowna i nie będzie potrzeba tracić czas na domyślanie się co ktoś miał na myśli.
- „To nie to samo co do tej pory”, „To zbyt trudne”, „Nie dam rady” – Jedną z blokad twojego sukcesu jest zakładanie porażki. Powstaje ono przez niedocenianie osiągniętego sukcesu i przekonanie, że nawet jeśli sukces się pojawi, to będzie niewielki i ulotny. Przejawia się to unikaniem wyzwań i angażowania się w ambitne cele. Aby zneutralizować tę blokadę, można do ustalonego celu głównego zaprojektować zestaw celów dodatkowych – są one dla ciebie wysoko satysfakcjonujące, a jednocześnie ich osiągnięcie jest możliwe nawet przy porażce w stosunku do celu głównego. Cele dodatkowe nie są tym samym co cele cząstkowe. Cele cząstkowe są z definicji mniej ambitne niż cel główny, natomiast cele dodatkowe mogą być równie ambitne, a czasem nawet bardziej. Przykład sportowy: cel główny to zwycięstwo w konkursie skoków narciarskich, natomiast celem dodatkowym może być pokonanie osobistego rekordu w długości skoku (nie ma znaczenia ile wynosi obecny rekord) lub otrzymanie 60 punktów za styl skoku (nie zależy bezpośrednio od długości oddanego skoku).
- „Dopóki nie przyzwyczaję się do pracy w nowym środowisku, sukces jest przypadkowy – nie mogę więc uznać go za własną zasługę i czerpać z niego przyjemności” – Jedną z blokad twojego sukcesu mogą być nadmiernie wysokie standardy osobiste. Jeśli do zdobycia poczucia osobistego spełnienia niezbędne jest spełnienie określonych warunków, wtedy koncentrujesz się na szczegółach realizacji zamiast na ogólnym celu i przyjemności realizacji. Często kończy się to utratą z oczu celu głównego i porażką. Aby pokonać tę blokadę, można przygotować kilka scenariuszy osiągnięcia celu różnymi sposobami i uznać je wszystkie za równoważne. Wtedy nieważne czy zwyciężysz – kontynuując przykład sportowy – oddając świetny skok za 150 punktów, czy oddając kiepski skok za 120 punktów podczas gdy najgroźniejszy konkurent przewróci się przy lądowaniu. Oba sposoby są dla ciebie tak samo poprawne.
- „Boję się co będzie, gdy nie uda mi się wygrać” – Jedną z blokad twojego sukcesu może być koncentracja na karze. To przekonanie, że każdy błąd musi zostać ukarany, choćby przez nieprzyjemne uczucie porażki. Dlatego też już teraz odczuwasz te przykre uczucia, choć jeszcze nie „zasługujesz” na nie (cały czas rozpatrujemy fazę przygotowania do działania, nie samo działanie). Myśląc o karze, nie koncentrujesz się na tym co robisz i nie sprawia ci to przyjemności. Prowadzi to prosto do efektu samospełniającego się proroctwa: w końcu naprawdę popełnisz błąd i naprawdę „zasłużysz” na karę. Pokonanie tej blokady wymaga odsunięcia myśli o karze przynajmniej na czas podejmowania działania. Można to osiągnąć poprzez ustalenie dłuższego okresu rozliczania kary (np. kilka działań, pewien okres czasu) lub ustalenie limitu liczby dopuszczalnych błędów. Dzięki temu niepowodzenia w pojedynczym działaniu nie przekładają się od razu na karę i nie ma trzeba się tym na razie przejmować.
Zobacz również
Każdy mniej lub lepiej zorientowany kandydat na pracownika wie, że...
Co powinny zrobić organizacje myślące o rozwoju swoim i pracowników?...
Ze względu na niespodziewany wybuch oraz zakres oddziaływania, pandemia wywarła...